MIOT  T

               matka                                                    ojciec

    

   ALDA  Ne Quid Nimis             Ch.Pl. GALLANT RED BOY ze Slavonina   

 

01.04.2008r Aldusia zrobiła nam primaaprilisowego psikusa i urodziła 5 suczek, podczas gdy mieliśmy zamówienia na 3. chłopców :-). Za to jakich pięknych suczek! Wszystkie wyrosły na doskonałe eksterierowo damy.

                

                                             *   *   *

 

TYBETINA  LADY Opto Ahinsa – Lady pozostała w hodowli i jesteśmy z niej bardzo dumni, ale właściwie nie powstydzilibyśmy się żadnej suni z tego miotu.              

Lejdisia jest cudowną, spokojniutką panienką o rewelacyjnym charakterze i doskonałej budowie. Na wystawach jest oceniana bardzo wysoko, zawsze zajmuje medalowe pozycje. Po kilku wystawach ma na swoim koncie już tytuły: BEST PUPPY, 4 x Zw. Mł. i 3x BEST JUNIOR, MŁODZIEŻOWY CHAMPION POLSKI! Zawsze dostaje oceny doskonałe i wspaniałe opisy. Niestety nie przepada za wystawami i w konkurencjach BEST IN SHOW nie bardzo chce się już pokazywać. A my, w myśl zasady „opto ahinsa”, nie chcemy jej do tego zmuszać. Może kiedyś je polubi (czytaj w  SHIH-TZU / LADY)

--------------------------------------------------------------------------------

 

TYBETINA NESSIE Opto Ahinsa – Nessie mieszka niedaleko nas, w Józefowie, u wspaniałej rodziny – pp. Witkowskich.

   Nessie to przepiękna sunia. Tak proporcjonalna, że aż miło popatrzeć. Niestety do tej pory właściciele pokazali ją tylko na dwóch wystawach.

Na swojej pierwszej wystawie sunia zauroczyła sędziego do tego stopnia, że miał duży dylemat, którą z panienek postawić na lokacie pierwszej – Nessi czy Lady.

Tego dnia jednak Lady ładniej „poszła” i to ona zdobyła zwycięstwo. To pierwsza moja wygrana, z której się nie ucieszyłam. Zdecydowanie wolałabym widzieć wtedy na lokacie 1. Nessinkę, która była dzielnie pokazywana przez 9-letnią Antosię.

Ale Tosiu, głowa do góry! Masz przepiękną sunię, cudownie ją prezentujesz, wyglądacie razem rewelacyjnie i jestem pewna, że czeka was jeszcze wiele radosnych chwil!

Trzymam kciuki i mocno wierzę w Ciebie i w Nessinkę.

   Druga wystawa Neski to duży sukces – 1. lok, złoty medal i CWC (wniosek na championa)! W dodatku, według słów sędziego zasługiwała tego dnia na dwa najważniejsze tytuły – NSwR (najlepszą sukę w rasie) i BOB (zwycięzcę rasy). Niestety w zdobyciu ich przeszkodził suni brak obycia na ringu .

   GORĄCE PODZIĘKOWANIA DLA CAŁEJ RODZINY – Pani Izy, Pana Grzegorza, Antosi i małego Frania za wielką miłość i szacunek, jakimi darzycie Neskę, za ogrom pracy wkładanej w jej wychowanie, pielęgnację i socjalizację oraz pełne oddanie i podporządkowanie całego życia tej jednej, małej istotce.

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

TYBETINA  SATI - SATI zamieszkała w Poznaniu u P. Hanny Jędrzejowskiej – Matuszak i jej rodziny. Mieszka razem z pieskiem o imieniu MAGIC, z którym cudownie się dogaduje. Satinka jeszcze nie była pokazywana na wystawach, ale mamy nadzieję, że wkrótce zacznie, bo to równie piękna sunia jak jej dwie pierwsze siostry.

Pani Haniu, zmobilizujcie się i... zapraszam na wystawy... 

 -------------------------------------------------------------------------------

  

TYBETINA  SURI - SURI  trafiła do rodziny P. Wandy Kawki z Józefosławia. Mieszka z dwoma chłopcami, którym daje wiele radości. Surinka została u nas najdłużej i najtrudniej było nam się z nią rozstać. Ona też za nami bardzo tęskniła, ale teraz jest już szczęśliwa. Szkoda tylko, że nie będzie pokazywana na wystawach, bo jest przepiękną sunią.

Pani Wando, może jednak się Pani zdecyduje???

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

TYBETINA  GABI - GABI  mieszka w Warszawie u P.Anny Ziółek, która jest bardzo zapracowaną osobą i niestety nie zamierza jej pokazywać na wystawach. Ale za to Gabisia jest kochana, rozpieszczana i rozwesela życie Pani Ani i jej narzeczonemu, którzy potrafią przerwać nawet ważne zebranie w firmie, żeby poświęcić czas suni :-). A to najważniejsze.  

Dziękuję, Pani Aniu!

 

 

  

                       powrót na początek strony