Miot M

 

           matka:                                                 ojciec:

    

  ALDA  Ne Quid Nimis          Ch.Pl. GALLANT RED BOY ze Slavonina

 

20.09.2009r Aldusia wydała na świat aż 7 wspaniałych szczeniąt 5 dziewczynek (podobnie jak poprzednio), a do tego jeszcze 2. ślicznych chłopców. 

                    chłopcy                                       dziewczynki

                                                   *   *   *

 

 

MON AMOUR (Moja miłość) – Amorek, Ami

Amorek mieszka w Warszawie, u p. Basi Niemczyk. To śliczny, malutki piesek, o doskonałych proporcjach i pięknym, ciemnym umaszczeniu. Ma cudowny charakter. Jest spokojniutki i wesoły, a włascicielka twierdzi, że nie sprawia ZUPEŁNIE ŻADNYCH problemów.

I taki był od urodzenia. Żałuję, że nie trafił w ręce wystawcy, ale najważniejsze, że jest szczęsliwy i daje szczęscie swojej nowej rodzinie.

 

___________________________________________________________________

MON TALISMAN (Mój talizman) – Monti

Monti zamieszkał w Jabłonnie pod Warszawą u cudownej rodziny państwa Dąbrowskich.

Mamy z nim stały kontakt, bo odwiedza nas co kilka miesięcy. Jest doskonale zbudowanym, bardzo zrównoważonym, spokojnym, ale i wesolutkim psiakiem o pięknym, biało-złotym umaszczeniu. Każde spotkanie z nim to dla nas ogromna radosć. Zresztą dla niego też...

Dziękujemy włascicielom za cudowne wychowywanie naszego pupilka i doskonały kontakt z nami :)).

      

    

___________________________________________________________________________

MA BELLE BIANKA (Moja piękna Bianka) – Bianka

Bianka mieszka w Warszawie, u pani Edyty Abramek - Soski i jej wspaniałej rodziny.

To cudownie proporcjonalna sunia z dużą ilością bieli (stąd jej imię). Ma wspaniały charakter, jest wesołą przytulanką, uwielbia się bawić i  jest ulubienicą całego osiedla. Nawet panie ze sklepu wychodzą się z nią przywitać, kiedy przechodzi obok ;). Trudno oprzeć się jej urokowi...

Pani Edyto, dziękujemy za cudowną opiekę nad naszym słoneczkiem :)).

___________________________________________________________________________

MA JOLIE (Moja śliczna) – Jolly

Jolly mieszka w Markach, u kolejnej cudownej rodziny - państwa Grochowskich i ich córek.

To sunia o pięknej głowie, siodłowym, złotym umaszczeniu i cudownym charakterze. Była najweselsza z całego miotu. Wspominamy ją z rozrzewnieniem. Jej ogonek był w ciągłym ruchu. Czasem wydawało nam się, że to niemożliwe, żeby ją nie bolał od tego merdania ;-). Cieszymy się, że jest traktowana przez swoją nową rodzinę jak księżniczka. Dziękujemy, pani Beato :).

___________________________________________________________________________  

MA PETITE (Moja maleńka) – Patti

Patti mieszka w Rembertowie, z rodziną państwa Leończak. Ona również często nas odwiedza, czym sprawia nam wiele przyjemnosci.

Pattisia urodziła się najmniejsza i dość długo taka była. Szybko jednak dogoniła rodzeństwo i rozstawiała po kątach całe towarzystwo ;-). Teraz mieszka z 2 koleżankami - yorczką i labradorką. To słodka, wesolutka istotka, która wyrosła na przepiękną pannę o cudownym spojrzeniu.

Pani Doroto, dziękujemy za zapewnienie naszej słodkiej mordce szczęsliwego życia :).

        

___________________________________________________________________________

MA CHERRI (Moja kochana, słodka) – Cherri

Cherri mieszka w Warszawie u panstwa Zaryskich i ich pięknych córek - Julki i Zuzi. Co prawda własciciele nie kupowali jej z zamiarem wystawiania, ale postanowili spróbować i mamy nadzieję, że niedługo pokażą ją szerszej publicznoci :). Cieszy nas to baaardzo.

Kasiu, dzięki za Waszą wielką miłosć i troskę, jakimi obdarzacie Cherrinkę. Uczcie się pilnie i... do zobaczenia na wystawach ;)))

___________________________________________________________________________

MA MISTIQUE (Moja tajemnicza) – Misty

Misty urodziła się z tajemniczym, mistycznym „palcem Buddy” na czole, stąd imię Mistique. Zamieszkała w Płocku, u rodziny państwa Brzozowskich.

Misty ma cudowny charakter i od początku zapowiadała się na piękną, wystawową sunię. Niestety jej nowi własciciele nie mają takich planów, ale jak zawsze - najważniejsze, że moja ulubienica wiedzie szczęsliwe życie, za co dziękuję pani Anicie i jej rodzinie :). 

 

                          powrót na początek strony